www.blur.fora.pl

marquee moon

Ulubione, znienawidzone, ostatnio obejrzane.
Ktoś ma ochotę zacząć temat lub wszcząć ostrą dyskusję?

13

Ulubione
Krótki Film o zabijaniu
Tato
12 gniewnych ludzi
Wściekłe psy
Podziemny krąg
Ściana
2001:Odyseja kosmiczna
Absolwent
Lśnienie
Shrek
Epoka Lodowcowa
American Beauty

Ulubiony reżyser:Stanley Kubrick

Zabugowiec

Ulubione: Monty Python i Święty Graal, Żywot Briana, Sens życia wg Monty Pythona, Skazani na Shawshank, Big Lebowski, Siedem, Milczenie Owiec, Yip Man I i II, Doskonały Świat, Gran Torino( ogólnie wszystkie Eastwooda - ulubiona moja postać w kinie), Saga Gwiezdnych Wojen( jestem fanem ), Trainspotting, Życie ( z Edkiem Murphym ), Trylogia Gliniarza z Beverly Hills, Superbad.
Ogólnie nie rozumiem fenomenu Fight Club, dobry film ale bez przesady. Tak samo nie wiele widzę w Social Network, oprócz tego, że lubię Eissenberga, bo mówi płynnie po Polsku i jego rodzice są ze Szczecina ;D Nienawidzę anime i innego takiego stuffu z Japonii itp, lubię lekkie komedie, do których często podchodzę z dystansem a nie jak ci pseudokrytycy filmowi na filmwebie.

MalinoweKarmi

Ulubione? Tak, jak ww. Podziemny Krąg, American Beauty, Ojciec chrzestny, American Psycho, Zielona Mila, Pan życia i śmierci oraz bezkonkurencyjne dla mnie Requiem dla snu. Ogólnie to kinoman ze mnie dosyć zaawansowany, mogłabym wymieniać i wymieniać.
Jedyny gatunek, którego nie przełknę za żadne skarby tego świata brzmi: western. Zawsze miałam w stosunku co do niego pewnego uprzedzenia, których nie pozbędę się prawdo podobnie nigdy. I nie preferuję tych ckliwych, typu Ostatnia piosenka czy nawet Szkoła Uczuć. Nie wspominając o wszelkich parodiach: Straszny film i takie tam.
Godni polecenia reżyserowie? David Fincher, Darren Aronofsky i Hitchcock.

A ostatnio mnie wzięło i z ciekawości, od ładnych paru lat, po raz kolejny obejrzałam Starshaped. Za każdym razem mój angielski odkrywa nowe horyzonty.

Zabugowiec

Toć westerny rządzą, te stare z Johnem Waynem, czy każdy z Clintem Eastwoodem.

MalinoweKarmi

Do drugiego z nich nic nie mam. Aczkolwiek, nie sprawdza się tylko w scenach miłosnych. (Uśmiech jak odklejony od cudzej twarzy, a oczy nadal ponure).

Nie przepadam za wiecznie powielaną fabułą tegoż gatunku. Chociaż, czasem miewam wrażenie, iż amerykańskie filmy katastroficzne wcale nie lepsze.

13

marquee moon

Zielona Mila, Skazani na Shawshank i Milczenie Owiec trafiły do moich ulubionych za sprawą taty. Gra aktorska Hopkinsa to mistrzostwo dla mnie.

Okej, szczerze mówiąc, to pojęcie na temat świata filmu mam nikłe, ale kilku szczególnych faworytów się znajdzie. Mechaniczna Pomarańcza, Oczy Szeroko Zamknięte, Lśnienie, Edward Nożycoręki (ja wiem, niby taki pierdołowaty burtonowski film, mogłoby się zdawać, ale cała ta sceneria, no i sam Nożycoręki - w końcu lekko drewniana gra aktorska Deppa znalazła swoje zastosowanie!), Pulp Fiction. Do oddzielnej kategorii przynależą sympatyczne filmy, które wybitnością raczej nie grzeszą, ale mają w sobie wiele uroku, czyli Benny i Joon, Śniadanie na Plutonie, Wiosenna Bujność Traw (prawdopodobnie jedyny melodramat, który toleruję + śliczna Natalie Wood), Buntownik Bez Powodu (hasło 'James Dean' mówi samo za siebie) i Karmel (chyba głównie za ciepłe barwy, poważnie). A, i jeszcze dwa filmy muzyczne Haynesa: Idol (kamienna twarz Bale'a + glamrockowa kreacja + makijaż = HAHAHAHA, bezcenne) oraz I'm Not There (bo Cate Blanchett jako wcielenie Boba Dylana zmiotła).

Rozważałam zapoznanie się z pełną twórczością przynajmniej jednego reżysera (obstawiłam Kubricka), ale podejrzewam, że z moim zapałem nie wyjdzie. Brałam też pod uwagę Lyncha, ale Twin Peaks mi wystarcza. Jestem za cienka na oglądanie horrorów/thrillerów i ich pochodnych, mocno ograniczam styczność z nimi, bo później spać po nocach nie mogę (mimo że filmy spod tego gatunku najbardziej cenię).

Też rozczarowało mnie Social Network (z drugiej strony - czego można było się spodziewać po filmie mówiącym o powstaniu facebooka?) i nie ogarniam hajpu na Czarnego Łabędzia, umiłowanego filmu połowy mojego byłego gimnazjum. Na moje oko silił się na tzw. "głębokie przesłanie", EKHM, a wyszło płytko, momentami niezwykle banalnie, ale zresztą ja się nie znam.

Oglądał ktoś Memento Nolana?

OutOfTime

Ostatnio ogladalam Nietykalni - Intouchables
francuski komedio-dramat - polecam Smile

! Chyba dawno takiego filmu nie bylo

sun

Zabugowiec

Także widziałem i także polecam Wink

Oprócz tego polecam Być jak John Malkovich ( genialne ) albo na luźny wieczór, Przeboje i Podboje z Cusackiem ( dużo fajnej muzyki ).

MalinoweKarmi

pamięta ktoś jeszcze musical "Hair" z 79? jezu, ostatnio odnalazłam to cudeńko w wypożyczalni i koniec. bożemójboże, muzyka, stroje, fabuła. < 3 wielbię. taka odskocznia od mojej codziennej oceny co do musicali wszelkiego typu, jak np. bollywood, które swą kiczowatością mydlaną doprowadzają mnie do... łez, ze śmiechu.

13

Oczywiście za pamiętamy :d Musical sam w sobie fajny. Ale od Formana Lot nad Kukułczym gniazdem kładzie wszystko z jego filmografii.

BTW: Macie coś takiego jak Filmweb?

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak macie wrzucać swoje, jak nie macie zakładajcie. Dzięki tej stronie zostanie rozwiązany odwieczny problem: "Nie ma co oglądać" :d

Zabugowiec

[link widoczny dla zalogowanych]

13

Zaraz cię wrzucę do znajomych Smile