|
www.blur.fora.pl Polskie Forum Blur
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bugman
Graham
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:12, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
grinaa napisał: |
bugman napisał: |
sun fajnie napisane
co do kanty-ja niestety przez te wszystkie zagluszacze itd, ledwo cokolwiek slyszalem, tak beznadziejnego naglosnienia jeszcze nigdy nie slyszalem, dlatego umknal mi zupelnie ten moment z pomylka damona
ogolnie zespol w wielkiej formie, naglosnienie wielka wielka dupa. tak wiec ZESPOL-6 naglosnienie 2, co daje note 4
p.s bylem teraz na dm-to co sie tam wyprawia-wybaczcie ale wystep blur to sie chowa |
DM lepsze od BLUR? O PRZEPRASZAM! Ten koncert był niesamowicie nudny... Było kilka spoko momentów ale ogolnie moim zdnaiem dobrze nie wypadli... Po za tym widać że DM mają już opracowane show i nie czerpią jakiejś zbytniej przyjemności z grania...
Moim zdaniem cholernie ważne w koncertach jest to żeby nie tylko dobrze zagrać ale to żeby miec z tego radochę... A takie Blur ma ją kiedy grają tam gdzie jeszcze nigdzie nie dotarli bo są totalnie zaskoczeni... zresztą w hyde parku było to samo - te banany na twarzach które mieli cały koncert o tym świadczyły |
banany moga byc i wymuszone tak jak i u dm co do nich -koncert mnie zmiotl, w zyciu tak sie dobrze nie bawilem i nie zdarlem gardla
moze i show maja dopracowane, ale co z tego jak 150tysiecy razy fani sa lepsi-przynajmniej mozna bylo spokojnie koncert posluchac i obejrzec nie obawiajac sie ze sie straci zab przez jakiegosa debila co 150 raz fruwa na rekach nie wazac na to czy to wolna czy szybsza piosenka i czy to innym odpowiada czy nie.
dm zaliczylem po raz 3- w zyciu nie widzialem tam chamstwa, wulgaryzmu, przepychania sie, wyzywania. szacun pelen
to taki off top. wracajac do tematu-ktos ma bootlega HQ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
martuś
Członek Zespołu
Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Trójmiasta
|
Wysłany: Nie 17:36, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie ma co porównywać koncertu festiwalowego ze stadionowym. Gdyby Blur przyjechali do klubu czy na stadion pewnie wyglądałoby to trochę inaczej. A na Open'erze wszyscy latają na fali i to jest norma.
@bugman, a gdzie byłeś? Golden, płyta, trybuny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zabugowiec
Znawca
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 18:51, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
@bugman, dokładnie, nie ma co porównywać osobnego giga z festiwalowym. Publiczność w Hyde Parku i na Opku to dwa różne światy, co oczywiście stwarza ogromną różnicę pomiędzy tymi koncertami, co nie zmienia faktu, że ja czerpałem tak samo wielką radość z tego, że widzę swój kochany zespół.
Dlatego byłem średnio usatysfakcjonowany z faktu, że zagrają na opku, bo znam publiczność openerowską i wiem, że trafiają się różni ludzie, aczkolwiek przez większość koncertu byłem w euforii i przymykałem na to oko ( no nie da się przymknąć oko jedynie na to, że zostałem tak przygnieciony do barierek, że potem ciężko było się od nich odkleić )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bugman
Graham
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:03, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
bylem na golden a gdzie by indziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuś
Członek Zespołu
Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Trójmiasta
|
Wysłany: Nie 19:17, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
A ja tam lubię publikę openerową. Najlepiej wspominam te starsze edycje, w 2011 i 2012 roku jakby się pogorszyło, w tym roku znowu natomiast było lepiej (nie licząc tego co się działo na Blur, ale myślę, że to dlatego, że za dużo ludzi wlazło do strefy pod sceną i wyszło jak wyszło).
Ha ha, pewnie, że na golden.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martuś dnia Nie 19:18, 28 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
grinaa
Alex
Dołączył: 22 Lut 2012
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:00, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
martuś napisał: |
A ja tam lubię publikę openerową. Najlepiej wspominam te starsze edycje, w 2011 i 2012 roku jakby się pogorszyło, w tym roku znowu natomiast było lepiej (nie licząc tego co się działo na Blur, ale myślę, że to dlatego, że za dużo ludzi wlazło do strefy pod sceną i wyszło jak wyszło).
Ha ha, pewnie, że na golden. |
doladnie publika openerowa od 2011 jest coraz gorsza, ale taki urok polskich festów - w sensie crowd surfing etc (bo np. na czesci zagranicznych festow jest to zakazane - np. pohoda) - ja nie jestem przeciwko do czasu... nigdy mi to nie przeszkadzalo, na blur w sumie tez nie... ale podczas koncertu QOTSA crowd surferzy weszli na wyzszy poziom i okej stojac pod barierkami bylam przygotowana na totalna masakre i totalne zgniecenie ale gdy raz koles wazacy z 80kg spierdolił mi sie na glowe a inny rąbnał z calej sily łokciem w oko ze przez kilka minut nic na nie widzialam byłam bliska wyjscia stamtad czego nigdy nie robię i dzieki bogu ze tym razem tego nie zrobilam bo przegrałabym zycie ... tak naprawde to wina ochrony ktora nie ogarnia czasami ich i pierwsze rzędy odczuwają to na swoich głowach gdy tamci <crowd> na nich spadaja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuś
Członek Zespołu
Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Trójmiasta
|
Wysłany: Nie 21:31, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Przeżyłam takie coś w 2010 roku na Kasabian. Przez pół koncertu stał przede mną ochroniarz, który zdejmował ludzi na falach. I to jeden z powodów dla których nie cierpię barierek. A z QotSA mam świetne wspomnienia. Byłam blisko, a nie było przeraźliwego ścisku jak na Blur, ani nawet takiego jak na Arctic Monkeys, ludzie byli mega ogarnięci, świetnie się skakało i pogowało, wszyscy znali teksty... Jeśli chodzi o zabawę i zachowanie ludzi to dla mnie właśnie ich koncert wypadł najlepiej. W ogóle w tym roku miałam szczęście jeśli chodzi o crowd surfing, bo ani razu nie dostałam w twarz z buta (a co roku dostawałam).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sun
Administrator
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 23:03, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
właśnie nawet jakbym dotarła na Alt-J podejrzewam, że i tak bym nic nie ogarnęła z tego koncertu, bo emocje nie zdążyłyby jeszcze ze mnie opadnąć ;p
martuś napisał: |
Wiadomo, że pod barierkami wszyscy wszystko znali (chociaż mój kolega, który jakoś znalazł się w trzecim rzędzie w połowie koncertu powiedział, że mam was opieprzyć, że nie śpiewaliście, ale ja tam nie wiem |
a po której stronie byliście?
właśnie przypomniał mi się kolejny szczegół ;p jeszcze sprzed blur, w momencie jak śpiewaliśmy "oh my baby", zauważyłam że lewa strona była mimo wszystko głośniejsza (bo mimo że teoretycznie sporo bardziej przypadkowych czy spóźnionych osób po niej zwykle staje, to po tej stronie stał Graham, więc pewnie sporo fanów ten fakt przyciągnął ), co szczerze mówiąc mnie trochę zirytowało (no bo jak to tak?! nasza strona powinna być przecież głośniejsza! ;p), zresztą chyba sam Damon to zauważył, bo (przynajmniej do coffee and tv ) wydaje mi się że częściej kierował się w tamtą stronę
bugman napisał: |
p.s bylem teraz na dm-to co sie tam wyprawia-wybaczcie ale wystep blur to sie chowa |
bugman nie bluźnij
jak możesz tak pisać, szczególnie tutaj...
co do koncertu depeszów sie nie wypowiadam, bo niestety mnie na nim nie było ale zgadzam się z resztą - nie można porównywać osobnego koncertu do koncertu na festiwalu.
Tak jak napisał Zabugowiec, publika na HP była znacznie inna, chociaż i tak to nie było 100% blurowej publiczności, przez to że to było na zakończenie olimpiady i też pewnie zdarzały się osoby przypadkowe. Żeby przekonać się tak naprawdę jak wygląda koncert blur i publika, trzeba by było się wybrać na koncert klubowy (o którym marzę i jest moim celem, więc jak tylko pojawi się taka opcja - sprzedaje nerkę i jadę ) i wtedy mógłbyś sobie zrobić porównanie. Poza tym, myślisz że jakby DM zagrali na openerze, publika i klimat bylby taki sam jak na stadionie, gdzie wiadomo że są sami fani?
bugman napisał: |
banany moga byc i wymuszone |
myśle, że przeceniasz umiejętności aktorskie Damona a fałsz i udawaną radość od razu można wyczuć (patrz: Rihanna na Babich )
poza tym to ty serio tak myślisz?! bo już momentami nie wierze w co czytam normalnie...
grinaa napisał: |
koles wazacy z 80kg spierdolił mi sie na glowe a inny rąbnał z calej sily łokciem w oko ze przez kilka minut nic na nie widzialam byłam bliska wyjscia stamtad czego nigdy nie robię i dzieki bogu ze tym razem tego nie zrobilam bo przegrałabym zycie ... |
o fak! tej historii chyba nie słyszałam! :O ale wyobrażałam sobie co musiało się dziać pod samą sceną, bo stojąc na początku w 3cim rzędzie, znalazłam się po 2 piosenkach pod koniec strefy pod sceną, bo stwierdziłam że jednak chciałabym sobie jeszcze trochę pożyć
ale tak, co do klimatu na queensach zgadzam się, że było GE - NIA - LNIE! wszyscy śpiewali (mimo takiej odległości!), na appear missing grupka angoli i polaków, włącznie ze mną chwyciliśmy się wszyscy za ramiona i razem sie gibaliśmy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sun dnia Nie 23:16, 28 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zabugowiec
Znawca
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 23:11, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Haha, ja na QOTSA też pogowałem z Brytolami i też byłem blisko sceny i bez ścisku i również przyznaje, że było super Najlepsza publiczność była na tym koncercie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuś
Członek Zespołu
Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Trójmiasta
|
Wysłany: Pon 9:01, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
sun napisał: |
martuś napisał: |
Wiadomo, że pod barierkami wszyscy wszystko znali (chociaż mój kolega, który jakoś znalazł się w trzecim rzędzie w połowie koncertu powiedział, że mam was opieprzyć, że nie śpiewaliście, ale ja tam nie wiem |
a po której stronie byliście?
właśnie przypomniał mi się kolejny szczegół ;p jeszcze sprzed blur, w momencie jak śpiewaliśmy "oh my baby", zauważyłam że lewa strona była mimo wszystko głośniejsza (bo mimo że teoretycznie sporo bardziej przypadkowych czy spóźnionych osób po niej zwykle staje, to po tej stronie stał Graham, więc pewnie sporo fanów ten fakt przyciągnął ), co szczerze mówiąc mnie trochę zirytowało (no bo jak to tak?! nasza strona powinna być przecież głośniejsza! ;p), zresztą chyba sam Damon to zauważył, bo (przynajmniej do coffee and tv ) wydaje mi się że częściej kierował się w tamtą stronę
|
Z prawej. Jeśli ktoś z was czekając pod barierkami widział dziewczynę z nosem w ogromnym zeszycie, to była moja koleżanka. I ja siedziałam z nią.
Nie wiem kto był głośniejszy, ale z pewnością było mega nierówno. Zastanawiam się jak to wyglądało po lewej stronie z kartkami z milkiem. Bo wiadomo, że po naszej stronie ludzie je mieli (choćby te rozdane), widziałam, że przede mną je podnosili. Ale po lewej? Hmm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grinaa
Alex
Dołączył: 22 Lut 2012
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:28, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
sun napisał: |
grinaa napisał: |
koles wazacy z 80kg spierdolił mi sie na glowe a inny rąbnał z calej sily łokciem w oko ze przez kilka minut nic na nie widzialam byłam bliska wyjscia stamtad czego nigdy nie robię i dzieki bogu ze tym razem tego nie zrobilam bo przegrałabym zycie ... |
o fak! tej historii chyba nie słyszałam! :O ale wyobrażałam sobie co musiało się dziać pod samą sceną, bo stojąc na początku w 3cim rzędzie, znalazłam się po 2 piosenkach pod koniec strefy pod sceną, bo stwierdziłam że jednak chciałabym sobie jeszcze trochę pożyć
ale tak, co do klimatu na queensach zgadzam się, że było GE - NIA - LNIE! wszyscy śpiewali (mimo takiej odległości!), na appear missing grupka angoli i polaków, włącznie ze mną chwyciliśmy się wszyscy za ramiona i razem sie gibaliśmy |
no publika na qotsa była genialna to fakt... z przodu niestety się turbo pchali ale taki już urok barierek, a że w sumie są tylko dwa zespoły na ktorych musze byc zawsze pod barierkami to w tym przypadku stwierdzilam ze nawet poobijane zebra mi nie są straszne... ale caly trud wynagrodziło mi to jak Homme na song for the dead zeszedł z tą swoją solówką na początku piosenki na głośnik ktory stał jakies 1,5m od barierek (jakims cudem rowno naprzecwko mnie ) i z taka satysfakcja patrzyl sie na tłum i widać że cholernie im sie podobał ten koncert!
ale nigdy nie zapomne min fortografów kiedy qotsa zaczeli grać feel good hit... - czyste przerażenie, bo ludziom naprawde totalnie odwaliło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|